Z reguły myślimy o tym, żeby nie przywłaszczać sobie własności naszych bliźnich. Nierzadko jednak zdarza się, że jakaś osoba nazywa to jako pożyczanie czy korzystanie z okazji, ale ostatecznie kradzież to w końcu kradzież. Na niektóre występki niektórzy decydują się, ponieważ to nie szkodzi, bo nikt nie zauważy, bo komuś nie ubędzie itd itp., bo nie było napisane, że to zabronione. Co to za przypadki i czy na pewno to kradzież?
Kuszące owoce z sadu i działki – ale nie nasze
Kto przebywał pod miastem, ten prawdopodobnie przynajmniej raz podkradł śliwki za miedzą lub wtargnął na miedzę po maliny. Jeśli coś przeturla się z drzew lub krzewów owocowych na naszą stronę, bo rosną one przy miedzy, wolno z tego korzystać. Zdecydowanie nie wolno nam wkroczyć na czyjś grunt i zbierać owoców. Zamiast przysparzać sobie wrogów lepiej wprost poprosić o wiśnie czy czereśnie lub pozwolenie na zebranie – większość sąsiadów podejdzie do tej prośby z zadowoleniem, zwłaszcza jeśli zachwycimy się urodzajem.
Kiedy mowa o naruszeniu czyjejś własności?
Wkroczenie na czyjś obszar bez pozwolenia stanowi powszechny problem nowych właścicieli, którzy jeszcze nie zdążyli ogrodzić nowej nieruchomości, lub nie będą tego robić, bo mają projekt budynku i otoczenia w stylu zachodnim. U nas pokutuje przekonanie, że działka bez płotu oznacza – ziemia niczyja. Wyprawy na skróty, samochody, quady lub rowery, ogniska lub grillowanie w takich miejscach to norma. Bywa, że pojawiają się przypadki wypuszczania psów, by załatwiły się wprost pod oknami wolnstojącego domu! Kto nie zazgrzyta zębami na prowadzanie się ze zwierzęciem pod fasadą lub na terenie naszej posesji? Oczywiście podobnych sytuacji nie powinno się puścić płazem, bo winowajca pozostanie bezkarny.
Winowajcy płacą za swoje wyczyny
Niezależnie od okoliczności musimy zorientować się, co stoi za szkodami – i przyczynić się do właściwego udowodnienia winy i uzyskania kary dla sprawców, nawet jeśli dochodzi jedynie do dewastacji trawnika czy kwiatów. Wandalizm z opłakanymi skutkami i kradzieże powinny doprowadzić do ukarania winnych. Przez to wolimy odgrodzenie się od reszty i to najefektywniejszy pomysł, aby zapobiec naruszeniom własnych przestrzeni. W razie zdarzenia jedynym sposobem na odzyskanie skradzionego mienia będzie znalezienie dowodów winy. Należy w tym celu złożyć doniesienie na organy ścigania. Pierwszym krokiem będzie udanie się na posterunek, ale w zaraz potem trzeba porozmawiać o solidnym wsparciu prawnym. Obecnie wyszukanie specjalistycznej pomocy jest prostsze niż kiedykolwiek – wystarczy wpisać do okna przeglądarki słowa „kancelaria adwokacka Łódź” i już można spotkać się z właściwym specjalistą.